środa, 12 września 2012

UKRYCIE





Ukryć się, zaszyć, schować w lesie, mieć swój domek, jak to robią dzieci - w tym jest chyba coś z jakiegoś instynktu zadomowienia, choć przecież wybiera się na to miejsca właśnie mniej udomowione, tajemnicze. W tej zabawie jest coś podstawowego, dialektyka domu i nie domu pozwala zadomowić się w świecie, nie bać się, skoro może stać się domem. Podobna magiczna zmiana, gdy rozpala się ognisko, rozkłada namiot, samą karimatę, znajduje szałas, śpi się gdzieś na ławce, na trawie, i tak dalej. Nawet coś zmienia usiąść i coś zjeść. Koniec świata staje się środkiem świata. Bardzo fajne.

Od 20 lat o tej porze jeżdżę do leśniczówki w puszczy knyszyńskiej, robić zajęcia między innymi z takiego zadomawiania, ale sam potrzebuję również takich eksperymentów. Wyjazdy z dziećmi zawsze mają dodatkowy element zadomawiania dzieci  nowym miejscu. W tym roku w lesie dzieci wciąż wracały do scenariusza: my jesteśmy wilkami/sarnami i się przed nimi (różnymi) chowamy.



niedziela, 2 września 2012

KOBIETY I SIŁA





Z okazji urodzin Dominiki ten obrazek. Tzn siła nie w sensie jeszcze jednego wąskiego skojarzenia z konkurencyjnością, i walkami na rynku i z władzą, tylko z czymś ciekawszym i bardziej swobodnym.