piątek, 6 listopada 2009

WZORY


Nie mam pojęcia czemu na określenie kolorowych wzorów używa się często słowa dekoracyjne, mając na myśli, że coś nie jest poważne. Myślę, że w sztuce ludowej wzory mają znaczenie egzystencjalne, podstawowe, są jak porządkowanie świata i uczestniczenie.

wtorek, 27 października 2009


jesień: jeszcze bardziej wyraźne to, że się ma (czy chce) wszystko na raz, i że się wszystko traci. Powiesiłem nad łóżkiem ten obraz co poniżej, bo tam jest odwrotnie:

Takie malowanie przypomina modlitwę.

poniedziałek, 7 września 2009

PASTERZE

Najfajniej jest być pasterzem, czego się wielokrotnie od nich samych dowiedziałem. Na obrazkach poniżej jest pewien pan, który kazał mi zjeść wiadro jogurtu, i pani, która biegła bardzo daleko, żeby spytać, czy nie chcemy się schronić przed deszczem. Opowiadała, że to zupełnie co innego, niż być cieciem w fabryce, i że wciąż leje, i codziennie w nocy wstaje się żeby straszyć wilki i niedźwiedzie, ale jak już trzeba schodzić w doliny, to jej się chce płakać. A na górze zdjęcia stada kilku Serbów, którzy proponowali mi pracę, i Rumunów, którzy byli najgościnniejsi na świecie. Wszyscy powiedzieli, że są królami życia - może trzeba było.

poniedziałek, 31 sierpnia 2009

KWIATY







przecież malarze powinni malować kwiaty.

czwartek, 6 sierpnia 2009

WSZYSTKO RAZEM


Maluję ludzi z podniesionymi rękami, bo wydaje mi się że łączą słabość i siłę, że ten gest nie jest jednoznaczny, że w nim się zawiera bardzo dużo. Ten obrazek wysyłam tu trochę w związku z powstaniem i trochę z sierpniem w ogóle. Nie ograniczałbym jednak skojarzeń - miałem na myśli wszystko za jednym razem.

środa, 29 lipca 2009

JAK JEST W LESIE


Próbując malować jak tam jest, muszę czasem malować jak to jest chodzić po lesie, szczególnie bez specjalnej drogi, i jak to jest się zgubić, ale cały czas czuć się w domu.














czwartek, 23 lipca 2009

DYWAN






Spróbowałem w poziomie, bardziej tak, jak się idzie.

poniedziałek, 20 lipca 2009

KRAJOBRAZY Z GŁOWY


Pejzaże malowane w domu stają się bardziej uproszczone, choć czasem mają mnóstwo elementów. Są też bardziej rozpłaszczone. Skupiają się na kilku głównych problemach. Po pierwsze: na stosunku między człowiekiem i krajobrazem.










piątek, 17 lipca 2009

malowanie wielkiego krajobrazu na małej kartce: trochę zapisywanie wrażenia, nie chodzi tu o iluzję, tylko o kluczowe elementy, i też dlatego, że wobec przestrzeni płaskość i skala kartki ma większe znaczenie? Malowanie z natury jest bardziej walką z chęcią oddania wszystkich elementów i aspektów. Odruchowo mam tendencję, by najpierw dużo chodzić i patrzeć, a malować dopiero później. Wtedy to jest bardziej walka z wewnętrznymi schematami. Nie zwalczam ich jednak zbyt aktywnie, bo mam nadzieję, że powoli przenika tam to, co widziałem, a jednocześnie, że może pozbywam się elementów przypadkowych.