poniedziałek, 13 lipca 2009

ZŁOMIARZE


w zeszłym roku ktoś ukradł mój rower przypięty pod komisariatem policji, i chyba musieli być to złomiarze, bo na tym rowerze jeździłem przez pół życia i nigdy o niego nie dbałem, natomiast przywiązałem się do niego. Trudno powiedzieć czemu, ale cieszy mnie, że to właśnie złomiarze. Parę razy namalowałem złomiarzy, lub ich wózki. To są zazwyczaj wózki dziecięce, a to podkreśla motyw odrodzenia czegoś zapomnianego, czy poprzez zapomnienie. Sami złomiarze też nie cieszą się specjalnym prestiżem społecznym. Wszystko to powoduje, że są postaciami jakby z przypowieści ewangelicznej. Powinno być coś w rodzaju ikony złomiarza.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz